zdjęcie główne

Z DRUGIEJ RĘKI

Lumpeks, ciucholand, komis czy lombard - gdy były odwiedzane kilka lat temu to ludziom towarzyszył wstyd. Nie chwalili się takimi odwiedzinami na Instagramie i raczej robili to pod odsłoną nocy lub tak, aby inni nie widzieli. A już korzystanie z tzw. wystawek, czyli rzeczy pozostawionych obok śmietnika lub klatki mogło narazić na opinie kloszarda.

Ale to już przeszłość. Od kilku lat trwa boom na rzeczy z drugiej ręki. Odzieżowe second handy cieszą się takim powodzeniem, że w dzień dostawy jeszcze przed otwarciem tworzy się kolejka tak długa jak za czasów komuny po cukier czy kawę. Renesans przeżywają tez komisy mebli czy innego sprzętu.

Jedni odwiedzają second handy, aby ubrać się lub urządzić swoje wnętrze, a inni zbudowali na tym nowym trendzie poważne biznesy. Skupują, znajdują, przetwarzają i sprzedają w sklepach stacjonarnych, na bazarach i w internecie. Aby się utrzymać w tej branży trzeba mieć pomysł, zacięcie oraz ogrom pasji.

Serial dokumentalny „Z drugiej ręki” podąża za bohaterami, którzy z rzeczy niepotrzebnych zrobili interes czy sposób na życie. Bohaterami są zarówno właściciele i pracownicy lumpeksów, komisów czy lombardów jak również ich klienci, choć z naciskiem na tych pierwszych. Nie ważna jest wielkość sklepu, ilość metrów kwadratowych czy obrót, liczy się osobowość i pasja bohaterów. Z jednej strony pokazujemy second handy, które przekształciły się w sieciówkę, z drugiej strony towarzyszymy pasjonatom, którzy działają na mniejszą skalę, choć z równie ogromną pasją. Poznajemy barwnych właścicieli lombardów, komisów i second handów.